No właśnie pytanie ciężkiego Kalibru, że tak powiem :). A powiem Wam, że byłam
w właśnie takiej sytuacji, a nawet w takich sytuacjach!
Raz spotkałam się z tym, że Aspergerowiec w pierwszym orzeczeniu – wtedy jeszcze obowiązującym do 4 klasy, miał w orzeczeniu wzmiankę o nauczycielu wspomagającym. Z kolei w 5 klasie i przy nowym orzeczeniu już o tym nie było ani słowa. No cóż bywa i tak. I co wtedy ?
A raz to dyrektor zabiegał o nauczyciela wspomagającego dla swojego ucznia.
Jak wtedy trzeba działać ?
Podpowiedzi i sprawdzone wskazówki znajdziecie w plikach Grupy Pedagogicznego Zawrotu Głowy !
Comments